Wieczorem na kolacji w Katmandu. Jest ciepło, są świeże warzywa i owoce. Jest dobrze.
WięcejPod nami niekończące się terasy pól uprawnych.
WięcejW końcu lecimy najlepszym górskim śmigłowcem Eurocopter AS350 B3e.
WięcejZ powodu remontu lotniska w Katmandu i związanych z tym problemów, część grupy wybiera śmigłowiec. Tylko czy wszyscy się zmieszczą?
WięcejTuż przed startem musimy jeszcze zatankować paliwo.
WięcejNa lądowisku dla śmigłowców musimy przejść odprawę, jak na każdym lotnisku 🙂
WięcejWczesnym rankiem stawiamy się na lotnisku w Lukli, by jak zawsze odlecieć pierwszym rejsem.
WięcejWyjątkowo mroźna zima opóźniła kwitnienie rododendronów. Dopiero wracając do Lukli cieszymy wzrok rozkwieconymi krzewami.
WięcejW Gokyo jest pyszna kawa i nie tylko…
WięcejW Gokyo 4760 m czekała na nas niespodzianka: świeże banany i pomarańcze, które doleciały z Katmandu śmigłowcem. Smakowały wybornie. Dzięki Lhakpa za troskę!
WięcejNajlepsza pizza w Khumbu jest w Gokyo 4760 m…
WięcejOsada Gokyo 4760 m. Po bardzo mroźnej zimie jezioro wciąż jest zamarznięte! Z lewej strony Gokyo Ri 5360 m z prawej Czo Oju 8201 m.
WięcejPo środku lodowca Ngozumpa, z ośmiotysięcznikiem Czo Oju 8201 m w tle.
WięcejPrzekraczamy największy w Nepalu lodowiec Ngozumpa, mający swoje źródła na stokach Czo Oju.
WięcejNasi tragarze cieszą się ze zdobycia przełęczy Chola 5360 m. Bez ich ciężkiej pracy, nasz trekking nie byłby możliwy.
WięcejGrupa w komplecie na przełęczy Chola 5360 m. W tle Lhotse 8512 m i Lobuche East 6119 m.
Więcej5200 m bezwietrznie i ciepło. Pogoda dopisała.
WięcejTuż przed przełęczą Chola 5360 m wędrujemy po lodowcu.
WięcejWędrując w kierunku przełęczy Chola, podziwiamy Ama Dablam (z lewej) i Cholatse (z prawej).
WięcejŚmigłowiec wraca z bazy pod Everestem.
Więcej
