Ostatnią noc w Nepalu spędziliśmy poza zgiełkiem Katmandu na wzgórzach u podnóża Himalajów. Bogowie zamieszkujący himalajskie szczyty byli dla nas łaskawi, bo po raz pierwszy od paru tygodni opadły mgły i oczom naszym ukazał się po raz ostatni główny grzbiet Himalajów. Po zmierzchu rozpoczęła się zabawa przy ognisku, pod gwiazdami, w magicznej aurze lokalnych ziół…
{gallery}AKTUAL/2008_04_EBC:350:114:1{/gallery}Kliknij w zdjęcie, by zobaczyć więcej.
]]> 0