Grupa melduje się z obozu pierwszego na wysokości 3100 m.
Ararat przywitał ich pięknym słońcem, jednak już za chwile nadeszła burza, którą grupa przeczekała w … pasterskim namiocie 🙂 W lekkim deszczu wszyscy dotarli do obozu I, gdzie stały już namioty, a oni przy kubku gorącej herbaty czekali na kolację.
0