Wczoraj podczas kolacji spotkaliśmy w Katmandu słynnego wspinacza z Włoch Simone Moro. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Simone wraz Ueli Steckiem i Jonathanem Griffith'em powinien być w tej chwili wysoko na Evereście, próbując poprowadzić nową drogę na szczyt, bez wspomagania tlenem. Niestety podczas dojścia do obozu III doszło do sprzeczki z pracującymi tam Szerpami. Cała trójka nie używała lin poręczowych i poruszała się znacznie szybciej niż grupa Szerpów. Po powrocie 3 wspinaczy z Europy do obozu II rzuciła się na nich spora grupa pracujących tam Szerpów. Skończyło się tylko na bijatyce, ale mogło dojść do prawdziwej tragedii (w użyciu były noże i kamienie). Sprawę bada nepalska policja, ale na pewno będzie to ogromna skaza na wizerunku Nepalu jako kraju przyjaznego wspinaczom. W bazie obie zwaśnione strony przeprosiły się, ale wyprawa Europejczyków została zakończona. Steck wraca do domu, Simone zostaje w Nepalu, by pracować jako pilot śmigłowca ratunkowego na Evereście.
Tagi
Aconcagua Ameryka Południowa Andy Annapurna Annapurna BC Armenia Bajkał baza pod Everestem Cayambe Chitwan Cotopaxi Dhaulagiri Ekwador Elbrus Everest BC Himalaje Katmandu Kaukaz KILIMANDŻARO Kilimanjaro Korona Ziemi Manaslu Nepal Peru Sanktuarium Annapurny Syberia trekking wokół Manaslu wycieczka wyprawa