Od 11 lipca znów jsteśmy na Kaukazie. Aklimatyzujemy się niezależnie od pogody, a ta nas nie rozpieszcza.
Po powitalnej wycieczce na Czeget, ruszyliśmy do schroniska Prijut Maria (4200), gdzie zostawiliśmy depozyt i zjechaliśmy kolejką do hotelu w Azau (2400). Następnego dnia znów dotarliśmy do schroniska, gdzie spędziliśmy kolejne 3 dni, aklimatyzując się na lodowcu. W ciągu tego czasu pogoda nie była najlepsza i choć czasem do południa pojawiało się słońce, to przez resztę czasu przez góry przewalały się chmury, padał śnieg i silnie wiało. Dziś (środa 15.07) rano we mgle i snieżycy zeszliśmy do Beczek (3700) i zjechalismy kolejką do Azau, na dobę odpoczynku. Lepiej czekać na poprawę pogody w ciepłych i przytulnych pokojach… 😉
Jutro wracamy na górę i czekamy. Prognozy nie są najlepsze, ale nieustatannie się zmieniają i mamy nadzieję, że zdążymy na początek wypogodzenia, które ma się pojawić od piątku. Na razie pozdrawiamy z deszczowego Terskola.
0