Mimo kilku wcześniejszych wyjazdów do Iranu, nie sposób było powiedzieć, że zna się ten kraj. Podczas szybkich przerzutów na odcinku Teheran – Demawend, a potem już w górach, było tylko kilka chwil aby odetchnąć i się po prostu rozejrzeć. Iran przytłaczał ogromem, fascynował przestrzenią i kusił swymi tajemnicami. Dlatego zdecydowaliśmy się wyruszyć w głąb tego kraju i zobaczyć ile się da. Zrodził się plan, napędzany zresztą przez uczestników wielu poprzednich pamirowych wyjazdów – plan, w którego układaniu mieli oni swój wielki udział.
Już wróciliśmy. Za nami Mahan, Kerman, Abarkooh, Shiraz, Persepolis, Isfahan i Teheran. Pałace, parki, ogrody, meczety, zabytki, muzea, bazary. Podróżowaliśmy samolotem , busem, taksówkami, rowerami i kolejką górską. Na tyle długo aby poczuć smak Podróży, na tyle krótko, że pozostał niedosyt…
Iran jest krajem, w którym nagromadzenie różnego rodzaju obiektów o mitycznej wręcz wartości i atrakcyjności jest ogromne. To kraj, który z różnych społecznych, politycznych i religijnych powodów przez długie lata żył swoim własnym życiem. Z tych samych powodów pozwala nam się teraz w to życie zajrzeć. Z tych samych powodów nie bardzo wiadomo jak życie w Iranie będzie wyglądało za kilka lat…
0