Do Elbrus Race jeszcze sporo czasu – treningowy team, który supportuje Izabelę Zatorską w przygotowaniach, treningach i aklimatyzacji działa jednak non stop i kolejne dni upływają nam na realizacji kolejnych zadań. Totalne załamanie pogody zmusiło nas do zmiany planów i przenosiny na lodowiec muszą poczekać. Po pierwszych dniach, odpoczynku i aklimatyzacji oraz pierwszych wyjściach powyżej 3000 i 4000 m, dziś zostaliśmy jeszcze w Azau, a Iza z Tomkiem zrobili mocny trening na trasie Azau – Mir – Azau – 1100 m górę i 1100 m w dół. W Mirze śnieżyca. W planach mamy teraz dwudniowy pobyt na wys. 4100 m, a nasi zawodnicy planują treningi do wys. 5000 m. My pomagamy jak możemy – dbamy o odpowiednią aklimatyzację, logistykę i dobre warunki do treningów i regeneracji, prowadzimy stopniowo w górę. Jednym słowem – tłumaczymy słowo “Elbrus”. Jeśli pogoda pozwoli, spróbujemy też pójść na szczyt. Pamiętajcie – eliminacje w biegu na Elbrus 13 września na trasie Beczki – Skały Pastuchowa. Start – 15 września. Trzymajcie kciuki.
0Tagi
Aconcagua Ameryka Południowa Andy Annapurna Annapurna BC Armenia Bajkał baza pod Everestem Cayambe Chitwan Cotopaxi Dhaulagiri Ekwador Elbrus Everest BC Himalaje Katmandu Kaukaz KILIMANDŻARO Kilimanjaro Korona Ziemi Manaslu Nepal Peru Sanktuarium Annapurny Syberia trekking wokół Manaslu wycieczka wyprawa