Cała akcja szczytowa przebiegła zgodnie z planem. To był jedyny dzień ze słabym wiatrem podczas naszego pobytu pod Aconcaguą. Daliśmy radę go wykorzystać i stanąć na Dachu obu Ameryk!!! Nasze własne prognozy sprawdziły się w 100%, mimo szalejącego El Nino. Grupa pod przywództwem Michała spisała się na medal. Wszyscy są już bezpiecznie w najwyższym obozie Colera na 6000 m. Odpoczywają po wyczerpującym dniu.
ZDOBYWCOM GRATULUJEMY!!! Dla Michała to już kolejne wejście na tą przepiękną górę. To nie był łatwy sezon na Aconcagui…
0