Wczorajszy dzień odpoczynku przed podejściem na Chimborazo spędziliśmy nader aktywnie.
Najpierw odwiedziliśmy kilka malowniczych wodospadów nad Rio Verde i Rio Negro, przyroda w okolicach cascadas pozwoliła nam poczuć przedsmak ekwadorskiej dżungli.
Niektórzy skorzystali z uzdrawiającej siły jednego z wodospadów i wykąpali się u jego stóp pozwalając starym indiańskim duchom odegnać od siebie złe siły.
Po powrocie do Banios skorzystaliśmy z największego atutu miejscowości i wskoczyliśmy do basenów wypełnionych tryskającymi spod skał wodami termalnymi. Temperatura wody od ok 6 st. C. do 60 st. to jest co po zejściu z gór pomaga najbardziej.
Nadszedł jednak koniec relaksu i wracamy ciężkiej pracy, dziś udajemy się pod masyw Chimborazo, a późnym wieczorem planujemy wyjście w kierunku szczytu.
Tagi
Aconcagua Ameryka Południowa Andy Annapurna Annapurna BC Armenia Bajkał baza pod Everestem Cayambe Chitwan Cotopaxi Dhaulagiri Ekwador Elbrus Everest BC Himalaje Katmandu Kaukaz KILIMANDŻARO Kilimanjaro Korona Ziemi Manaslu Nepal Peru Sanktuarium Annapurny Syberia trekking wokół Manaslu wycieczka wyprawa