Za nieco ponad miesiąc znów lecimy do Argentyny. Kolejny sezon pod Aconcaguą!
Znów spróbujemy zmierzyć się z najwyższym szczytem obu Ameryk.
Jeśli jeszcze się wahasz, pamiętaj, że czas ucieka. Jeśli wniosek urlopowy wciąż czeka na podpis szefa, my również możemy jeszcze trochę poczekać. Ale tylko trochę…
Jest już naprawdę późno, ale być może akurat dla Ciebie miejsce się znajdzie. Zobaczymy co się da zrobić! 😉
0