Grupa 11 rosyjskich rybaków, którzy zaginęli przed trzema miesiącami, została ewakuowana śmigłowcem z miejsca na Kamczatce, gdzie spędzili ten czas, próbując bezskutecznie zreperować uszkodzone łodzie – podała telewizja "Wiesti-24".
Przewieziono ich do Pietropawłowska Kamczackiego nad Oceanem Spokojnym.
Rybacy wypłynęli w morze u wybrzeży Kamczatki 10 października. Sztorm uszkodził obie ich łodzie. Po dobiciu do brzegu w bezludnej okolicy próbowali je zreperować. Zamieszkali w opuszczonej bazie wojskowej. Przez cały czas żywili się tym, co upolowali i zrobili z mąki, którą znaleźli w bazie. Palili meblami. Nie mieli żadnego kontaktu ze światem.
Na początku stycznia pięciu z nich zdecydowało się wyruszyć na poszukiwanie pomocy. Po czterech dniach natknęli się na jednostkę wojskową.
Jedenastu uratowanym rybakom, których rodziny już uznały za zmarłych, może grozić teraz sąd – informuje kanał "Wiesti-24". Okazało się bowiem, że na połów ryb wybrali się do strefy wojskowej, gdzie wstęp cywilom jest zabroniony.
0