ARARAT – wszyscy na szczycie!!!
Dziś o 7am cała grupa zameldowała się na Araracie. Jak donosi Bolek na szczycie bezchmurne niebo, ale wiał silny wiatr i było bardzo zimno. Gratulujemy!
WięcejDziś o 7am cała grupa zameldowała się na Araracie. Jak donosi Bolek na szczycie bezchmurne niebo, ale wiał silny wiatr i było bardzo zimno. Gratulujemy!
WięcejDziś kolejny dzień aklimatyzacji. Wyszliśmy z obozu I (3300 m.) na 4150 m. n.p.m. Wspinaczka przyjemna, przy pięknej pogodzie, ale jednak trochę męcząca bo i przewyższenie spore. Po powrocie do namiotów kolacja i odpoczynek. Na najbliższe dni prognozy są dobre i z optymizmem spoglądamy w przyszłość, […]
WięcejGrupa wspinająca się na Ararat rozłożyła się właśnie w obozie I (3300 m). Pogoda piękna więc do wieczora, zanim się ochłodzi, damy radę wygrzać kości po pierwszym poważniejszym dniu wspinania.
WięcejRozpoczęła się właśnie nasza kolejna podróż w kierunku mitycznego Araratu (5135 m. n.p.m) na terenie tureckiego Kurdystanu i Demavendu (5671 m. n.p.m) w Iranie. Dwie fantastyczne góry na jednej wyprawie ? Czemu nie. Wylądowaliśmy właśnie w Van na wschodnich krańcach Turcji. Teraz busem przemieszczamy sie w kierunku […]
WięcejWczoraj i dziś zwiedzaliśmy Stone Town, potem przenieśliśmy się na wybrzeże. Siedzimy w basenie racząc się miejscowymi winami. Słońce powoli chyli się ku zachodowi, a Ocean Indyjski szumi cicho…
WięcejDziś wróciliśmy do Aruszy po 3 dniowym safari. Wczoraj w kraterze Ngorongoro obserwowaliśmy lwy z odległości 1m! Było też sporo gnu, zebr oraz hipopotamy, bawoły, strusie i hieny. W Tarangire duże stada słoni i żyraf. Dziś odpoczywamy. Jutro lot na Zanzibar, ostatni etap naszej wyprawy.
Więcej,,, za oknem słonie, pawiany, żyrafy, zebry. Tylko Gucwińskich nie widać.
WięcejPo zdobyciu szczytu, wszyscy ruszyliśmy w dół. Bezpiecznie dotarliśmy do obozu Milenium.
WięcejPo zejściu do Mweka i odebraniu certyfikatów zdobycia Uhuru Peak jedziemy do Aruszy, wszyscy pragniemy jednej rzeczy… prysznica ! Podczas każdego z dni podejścia było bardzo sucho i pył jest wszechobecny. Dzis odpoczynek, a jutro ruszamy na safari.
WięcejDziś długi dzień aklimatyzacji. Z Shira na 3850 m. podeszlismy na Lawa Tower (4650 m.) by zejść do Barranco na 3970 m. Pogoda dopisuje, nie padało od początku. Towarzyszyło nam słońce,doskaonałe widoki po horyzont, a o zachodzie, z campu, cudny widok na pionowe zerwy “Kili” oświetlone […]
WięcejDziś po długiej wędrówce dotarlismy do ostatniego obozu – Barafu (4667 m. n.p.m.). Pogoda idealna. Dzis w nocy wszyscy ruszamy na szczyt. Przed nami ponad 1200 m. mozolnego podejścia. Liczymy na kibiców w kraju.
WięcejJak donosi Piotrek, cała grupa, po lunchu schodzi na Lawa Tower do obozu Barranco. Nad obozem majestatycznie wznosi się południowa ściana Kili.
WięcejDziś dotarliśmy bez problemów do Aruszy. Po długim locie z Europy, na lotnisku w Nairobi przywitały nas… żyrafy, które podeszły pod płot lotniska. W związku z niedawnym pożarem lotniska, odprawa graniczna i wydawanie bagażu odbywaja sie w ustawionych na płycie lotniska namiotach. Do Aruszy doatrliśmy prywatnym […]
WięcejCała grupa dotarła dziś do obozu Shira na 3850 m. n.p.m. Pogoda przepiękna, nie pada, pod nogami morze chmur, na horyzoncie MT. Meru. Doskonale cały czas widać szczyt “Kili”. Grupa w doskonałych nastrojach utrzymuje dobre tempo. Jakże inaczej wszystko wyglądało wczoraj podczas wędrówki przez las deszczowy […]
WięcejPo raz wtóry w tym roku wyruszamy na Teneryfę. Nasz główny cel to oczywiście górujący nad całą wyspą, majestatyczny El Pico del Teide (3718 m. n.p.m.). Będziemy mieli okazję zobaczyć też osobliwości natury Teneryfy w górach Anaga i w kanionie Masca. Może dowiemy się wreszcie czegoś […]
WięcejPowoli zbliża się czas jesiennych wypraw pod Everest, zapraszamy do obejrzenia filmu z tej wiosny zrobionego przez Elię Saikaly (jednego ze wspinaczy) podczas odpoczynków w bazie. Na prawdę warto! Przypominamy, że mamy jeszcze kilka ostatnich miejsc na trekking do bazy pod Everestem oraz na Island Peak. Ceny biletów ostro […]
WięcejW drodze powrotnej znaleźliśmy czas, by odwiedzić najsłynniejszy plac w dawnym Imperium. Odpoczywamy i przyglądamy się życiu stolicy. Wieczorem lecimy do kraju.
WięcejDziś nadal przy świetnej pogodzie mimo burzowych prognoz spacer piękna dolina potoku Irik wypływającego z lodowca o tej samej nazwie. Rewelacyjne widoki z głębokiego kanionu na sąsiednie czterotysięczniki na pożegnanie z Kaukazem. Teraz się pakujemy, potem kolacja i w nocy wyjazd na lotnisko.
WięcejDziś rano grupa zdobyła Elbrus. Pogoda dopisała. Wszyscy bezpiecznie zeszli na dół. Teraz raczą się szaszłykami i piwem w dolinie Baksanu…
Więcej© 1994-2024 PAMIR
Informacje zawarte w niniejszej witrynie nie są prawnie wiążące i nie stanowią oferty handlowej (w tym w rozumieniu art. 66 § 1 kodeksu cywilnego), a jedynie mają charakter reklamowy. Są wyłącznie zaproszeniem do zawarcia umowy (art. 71 Kodeksu cywilnego). Oferta jest przesyłana po zgłoszeniu się na Wyprawę wraz z Umową.
Wszystkie zdjęcia i teksty są chronione przez prawo autorskie. Wykorzystanie w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody autorów zabronione.
Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika.
Privacy settings
Ustawienia Prywatności
Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika. Po lewej znajdziesz informacje o tym, jakie ciasteczka i skrypty są używane, oraz jaki wpływ mają na twoją wizytę na stronie. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Nie wpłynie to na twoją wizytę na stronie.
NOTE: Te ustawienia mają zastosowanie jedynie w przeglądarce i na urządzeniu, którego teraz używasz.
Polityka prywatności