Dzień 1 – PRZELOT
Wylot do Kathmandu.
trekking do bazy pod Everestem
Everest nie jest najpiękniejszy, nie jest najtrudniejszy, nie jest najbardziej efektowny, jest NAJWYŻSZY. A może i to nie jest najważniejsze. Jak mawiał George Mallory – wystarczy, że JEST.
Nepal to dla większości wspinaczy po prostu Mount Everest. Majestat potęgi przyciąga jak magnes. W ostatnich latach Góra Gór jest popularnym celem ekspedycji, gdyż obstawiony setkami pomocnych Szerpów i okiełznany kilometrami lin poręczowych jest uważany za stosunkowo łatwy ośmiotysięcznik. Większości wystarcza jednak sama możliwość, zupełnie bezpiecznego, stanięcia oko w oko z Everestem i zakosztowania atmosfery jaka panuje u jej stóp.
Żeby otrzymać taką nagrodę, musisz się sporo natrudzić. Już na wstępie Lukla ze swym lotniskiem, gdzie samoloty lądują “pod górkę” zakończoną ścianą, dostarczy ci sporo emocji. Kolejnego dnia osiągniesz stolicę Solukhumbu – Namche Bazar. Zaraz za Namche królową krajobrazu staje się piramida Ama Dablam. Dla Tybetańczyków i Szerpów góra ta ma mistyczne znaczenie. Ama – znaczy matka, Dablam – to amulet noszony wokół szyi przez Lamów i wyznawców Buddyzmu, nazwa Ama Dablam oznacza naszyjnik albo klejnot matki. Przynosi szczęście i chroni przed złymi mocami.
Trekking prowadzi przez region Solukhumbu, który jest ojczyzną legendarnych ludzi gór – Szerpów. Wędrówka tym szlakiem jest powolnym poznawaniem magii góry i regionu. Everest i Szerpowie są od lat pięćdziesiątych związani ze sobą. Wtedy to rozpoczęła się eksploracja góry od południa. Szerpowie porzucili swe dotychczasowe zajęcia. Wyprawa i trekking stały się ich codziennością. Będziesz miał okazję wniknąć w ich tradycję, choćby w buddyjskim klasztorze w Tengboche, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej. Poznasz też gościnność i otwartość mieszkańców, choćby podczas postojów na przysłowiową herbatę lub noclegów.
Trekking pod Everest wiedzie nas szlakiem, któremu przez kilka dni towarzyszy ogromna wysoka na prawie 4 km południowa ściana Lhotse. Bezskutecznie walczyły o nią 3 polskie wyprawy. Tu też kres swych wspinaczek osiągnął Jerzy Kukuczka. Podczas wędrówki dotrzemy do osady Bibre u stóp ściany, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca śmierć 3 polskich himalaistów.
Sam Everest w swej historii ma też karty zapisane przez Polaków. Największym sukcesem było pierwsze zimowe wejście na ośmiotysięcznik i od razu był to Everest. Historia ta, oprócz wspaniałych triumfów, pełna jest momentów dramatycznych. W 1989 roku był świadkiem największej tragedii w historii polskiego himalaizmu, która kosztowała życie pięciu wybitnych alpinistów.
Po powrocie do Katmandu ostatnie dni poświęcić możesz na zagłębianiu się w niepowtarzalny klimat miast doliny. Katmandu, Patan, Bhaktapur są wyjątkowe i niepowtarzalne. Jeśli będziesz miał dość zgiełku cywilizacji i chęć na dreszczyk emocji, możesz wybrać się na rafting. Wspaniała tropikalna przyroda, tętniąca życiem dżungla, małpy, motyle, ciepła woda, a przede wszystkim adrenalina przy pokonywaniu kolejnych progów. Jeśli zaś chciałbyś się na koniec wyciszyć i zrelaksować, najlepszym będzie wyjazd na wzgórza na wschód od Katmandu, do Nagarkot. W absolutnej ciszy, z przysłowiową szklaneczką whisky w ręku, będziesz mógł rozkoszować się wspaniałą panoramą Himalajów od Manaslu po Everest.
Wylot do Kathmandu.
Przylot do Katmandu, odpoczynek, przepakowanie i przygotowanie do trekkingu.
Wczesnym rankiem wylatujemy do Lukli (2840 m n.p.m.), gdzie czeka nas niezapomniane lądowanie “pod górkę” na miejscowym lotnisku. Tego samego dnia wyruszamy do Benkar (2630 m n.p.m.), wędrówka zajmie około 3-4 h. Po drodze będziesz miał okazję przyjrzeć się z bliska górskim nepalskim wioskom, malowniczo położonym pośród zielonych wzgórz i pól ryżowych. Będzie także okazja do wypicia imbirowej herbaty w mijanych na szlaku miejscowych herbaciarniach. W Benkar, gdzie przenocujemy w lodży (pokoje dwuosobowe) będziesz mógł podziwiać widowiskowy wodospad oraz piękny widok na szczyt Thamserku (6608 m n.p.m.).
Celem dzisiejszej wędrówki będzie Namche Bazaar (3440 m n.p.m.) amfiteatralnie położone miasteczko, które niegdyś było centrum wymiany handlowej między Nepalem a Tybetem, a dziś jest to główna baza turystyczna w regionie. Podczas 4 godzinnego marszu z Benkar do Namche Bazaar będziesz miał okazję po raz pierwszy podziwiać (jeszcze z oddali) szczyty Everestu i Lhotse. Nocujemy w Namche Bazaar w lodży (pokoje dwuosobowe).
Przejście do Tengboche 3860 m.
Przejście do Pangboche 3990 m.
Przejście do Dingboche 4300 m.
Do południa odpoczynek, krótkie przejście na nocleg do Tukli 4640 m.
Dziś wyruszamy w stronę Gorak Shep, by po południu wyjść na Kala Patthar, skąd będziesz mógł podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę. Na wyciągnięcie ręki znajdzie się Everest, Lhotse i Nuptse. Zobaczysz dwie najpiękniejsze góry świata Ama Dablam i Pumori, a także słynny Ice Fall w pełnej okazałości i barwny (tylko wiosną) Everest Base Camp. Tego samego dnia zanocujemy w Gorak Shep 5140 m.
Wczesnym rankiem wyruszamy do Chhukhung, gdzie spędzimy noc i przygotujemy się do ataku szczytowego.
Przejście do Namche 3450 m, po drodze odwiedzimy Chhukung gdzie zoabczymy skalp Yeti.
Z Namche Bazaar wracamy dobrze już znaną trasą do Lukli, gdzie nocujemy.
Rankiem wylatujemy do Kathmandu. Z okien samolotu możemy po raz ostatni pożegnać tą część Himalajów. Jeśli pogoda dopisze zobaczysz w oddali majaczący masyw Shisha Pangmy.
Zwiedzanie Kotliny Kathmandu, w planie: BHAKTAPUR wizyta w Świątyni Małp Swayambunath o zachodzie słońca, Świątynia kultu Siwy Pashupatinath, wizyta w Bouudanath.
Wylot z Katmandu.
Przylot do kraju.
Bielizna termiczna z długimi rękawami oraz nogawkami. Zabierz co najmniej jedną parę na 2-3 dni. Z praniem będą problemy.
Kije teleskopowe (mogą być te najtańsze i wytrzymać tylko tę wyprawę) – odciążają kręgosłup i stawy kolanowe zarówno przy podejściu, jak i zejściu. A do tego pomagają utrzymać równowagę i możesz się na nich wesprzeć kiedy dopadnie Cię chwila słabości.
Kurtka materiału nieprzewiewnego i nieprzemakalnego (np. GoreTex Paclite etc. – im lżejsze tym lepiej)
Mały plecak: 20 – 30 l, w którym poniesiesz to co potrzebne podczas wędrówki (aparat, kurtka etc.).
ŚPIWÓR dający komfort w temperaturze -10°C
Powerbank – magazyn energii. Do naładowania telefonu, aparatu, kamery i wszelkich sprzętów elektronicznych. W górach z prądem będą problemy, a bez prądu sprzęty elektroniczne są bezużyteczne. Sprawdzone i niedrogie modele: mniejszy i tańszy jeśli nie masz dużych potrzeb lub większy jeśli potrzebujesz dużo energii.
RĘKAWICE – 3 pary: cienkie jedwabne lub syntetyczne, polarowe i windstoppery. Warto pomyśleć o łapawicach.
OKULARY przeciwsłoneczne kategorii 4, koniecznie 2 pary (jedna zapasowa, może być z tych tańszych, bo zapewne jej nie użyjesz). Możesz zabrać gogle – przydają się przy silnym wietrze
Latarka czołówka. Mała lekka i na diodach LED. Na szczyt wychodzimy w nocy, więc musisz sobie jakoś oświetlić drogę, do tego zdarza się, że brakuje prądu, a głupio by było rozbić sobie głowę, np. w drodze do toalety. Kupić możesz np. TUTAJ ze zniżką co najmniej 20% (o kod zniżkowy zapytaj nas mailem).
Zabierz co najmniej jedną parę dobrych skarpet na 2 dni wyjazdu. Z praniem będą problemy.
Spodnie z materiału nieprzewiewnego i nieprzemakalnego (np. GoreTex Paclite etc. – im lżejsze tym lepiej)
Krem z filtrem UV (faktor 50 lub więcej).
Torba transportowa lub walizka lub plecak (50 – 80 l) – do transportu wszystkich rzeczy z kraju i na miejscu.
Jedna chroniąca od zimna (np. kominiarka) i druga przed słońcem. I jeszcze jedna na wszelki wypadek.
Wygodne buty za kostkę, do wędrówki podczas trekkingu.
tabletki do ssania łagodzące kłopoty górnych dróg oddechowych
plastry (do klejenia ran i żelowe na odciski), opatrunki, gazy Leko
odpowiednie leki przeciwbólowe (ból głowy, ból brzucha): Ketonal, NoSpa
maść z antybiotykiem:Ttribiotic, Oxycort
leki na dolegliwości żołądkowe (np. Nifuroksazyd, Smecta)
Diuramid (Acetazolamid jako lek wspomagający aklimatyzację)
BANDAŻE bandaże elastyczne
ASPIRYNA około 10 sztuk
ANTYBIOTYK o jak najszerszym spektrum działania: Duomox, Augmentin, Cipronex (koniecznie skonsultuj z lekarzem!) + lek osłonowy na żołądek
Prawdą jest, że w Katmandu można kupić w zasadzie wszystko, co jest potrzebne w górach. Pamiętaj jednak, że 99% sprzętu to podróbki. W przypadku polaru czy kurtki puchowej nie stanowi to większego problemu, ale w przypadku kurtki z membraną już tak. Pewne rzeczy można i warto kupić na miejscu, ale inne zdecydowanie lepiej zakupić w kraju. O konkrety zapytaj nas mailem, chętnie pomożemy.
Wiza kosztuje 40 USD (na 30 dni) lub 30 USD (na 15 dni), kupuje się ją po przylocie na lotnisku. Konieczne jest posiadanie 1 zdjęcia w formacie wizowym lub legitymacyjnym. Każdy z uczestników powinien wziąć ze sobą również drugie zdjęcie, konieczne jest ono do wystawienia pozwolenia (permitu) na trekking w Himalajach.
Tak, możesz bezpiecznie zostawić wszystko to, co nie będzie potrzebne w górach, także cenne rzeczy, np. komputer, dowód rejestracyjny lub paszport. Usługa ta jest bezpłatna.
Nie ma to większego znaczenia, relacje kursów EUR i USD są prawie takie same jak u nas w kraju. Trochę korzystniejszy będzie USD (o ok. 1%).
W naszym hotelu, u nas lub na ulicy, w Katmandu walutę można zmienić prawie wszędzie.
Tak, powinny działać wszystkie telefony krajowych operatorów, ale tylko tam, gdzie jest zasięg.
Pamiętaj o włączeniu roamingu u swojego operatora!
Tam gdzie nie ma zasięgu sieci komórkowej, będzie możliwość skorzystania z telefonu satelitarnego.
Zawsze mamy ze sobą telefon satelitarny. Dodatkowo działając w Nepalu od prawie 20 lat, mamy mnóstwo zaprzyjaźnionych górali, gotowych do pomocy.
W większości miejsc tak, ale będą miejsca bez zasięgu. Dobrze jest sprawdzić czy Twój macierzysty operator ma podpisana umowę roamingową z którymś z operatorów nepalskich
Niestety tak. Bez przedpłaty nikt nie poleci śmigłowcem w góry, a jak na razie w Nepalu żadna firma ubezpieczeniowa nie ma swojego przedstawicielstwa. W trosce o Twoje bezpieczeństwo, to my płacimy gotówką za transport śmigłowcowy, a potem odzyskujemy te pieniądze od ubezpieczyciela. Dajemy zatem każdemu gwarancję, że o ile warunki pogodowe na to pozwalają, śmigłowiec wystartuje bez zbędnej zwłoki, a Ty nie będziesz musiał (-ła) zapłacić ani złotówki z własnej kieszeni.
Tak, istnieje taka możliwość. W każdym momencie wyprawy zapewniamy Ci możliwość bezpiecznego zejścia niżej, jeśli tylko źle się poczujesz i nie będziesz mógł (-a) kontynuować wędrówki.
Napiwek nie jest obowiązkowy. Jest to przyjęty zwyczaj. Po treku na pewno docenisz, jak ciężką pracę wykonują tragarze. Nie współpracujemy z przypadkowymi ludźmi z ulicy, dlatego możesz mieć pewność, że Twoje pieniądze będą dobrze wykorzystane przez pracowitych himalajskich górali. Na prawdę warto!
Współpracujemy od lat z tragarzami, o których dbamy. Płacimy im godne wynagrodzenie oraz ich ubezpieczamy. To oni wykonują najcięższą robotę, dlatego podchodzimy z ogromnym szacunkiem do ich pracy.
typ C – takie jak u nas, standard europejski
typ D
typ M
Niemal wszędzie można użyć naszych wtyczek bez przejściówki! My nie używamy żadnych przejściówek.
Jeśli chcesz być w 100% pewny (-a), zaopatrz się w odpowiedni adapter. Za ok 2 USD można go zakupić na miejscu.
Teoretycznie w każdym miejscu jest możliwość ładownia, ale nie zawsze działa (chińskie systemy solarne). Na pewno prąd będzie dostępny co 3-4 dni. Korzystanie z elektryczności w górach jest zawsze płatne od 1-4 USD za godzinę lub ładowanie. Zdecydowanie pewniej jest zabrać zapas akumulatorów lub power bank.
Nie gwarantujemy, że zobaczysz żywego Yeti, ale po drodze będziesz miał (-a) okazję zobaczyć skalp Yeti.
Raki nie będą potrzebne, ale zalecamy zabranie tzw. ‘raczków’. Mogą się przydać w najwyższych punktach trasy, szczególnie po załamaniach pogody.
Nie, nie będą Ci potrzebne. Jeśli jesteś bardzo wrażliwy (-a) na czystość, możesz zabrać kubek i sztućce.
Zapewniamy wodę zdatną do picia w miejscach noclegu bez limitu (ciepłą i zimną). Aby zabrać ją w trasę musisz mieć ze sobą butelkę, bukłak lub termos. Bukłak (system z rurką) jest najlepszy, bo umożliwia picie często, a mało i do tego bez zatrzymywania.
Jemy w schroniskach tam gdzie będziemy spać. Zapewniamy śniadanie, lunch i obiadokolację oraz ciepłe napoje do posiłków. W każdym miejscu z menu wybieramy to, co w danym miejscu jest najlepsze.
Nie, bagaż będzie niósł tragarz. Chyba, że bardzo chcesz nieść cały swój ekwipunek, wówczas z naszej strony nie ma żadnego problemu. Każdy uczestnik niesie ze sobą mały plecak (30l) z niezbędnymi rzeczami na cały dzień (kurtka, woda, aparat fotograficzny).
Tak, przewidzieliśmy w planie aż 2 noclegi w Gorak Shep. Pierwszego dnia po przybyciu, o ile pogoda dopisuje wybieramy się na Kala Patthar, bo widok a Everest o zachodzie słońca jest wyjątkowy. Kolejnego dnia rano lub po południu, będzie czas na odwiedzenie bazy.
Tak, może zdarzyć się zarówno opad deszczu jak i śniegu. Na ogół są to maksimum 2 dni podczas całego trekkingu, ale zdarzają się też lata kiedy nie ma żadnych opadów. Zabierz kurtkę i spodnie z membraną.
Tak, śpiwór będzie konieczny. Powinien zapewnić komfort w temperaturze do -5°C (dla marznących -10°C. Pokoje są nieogrzewane i podczas najzimniejszych 5 noclegów wewnątrz pokoju może być temperatura ok. -3°C. Polecamy śpiwory puchowe. Są lżejsze, zajmują mniejszą objętość i zachowują swoje właściwości izolacyjne przez co najmniej 10 lat. Śpiwory syntetyczne bardzo szybko tracą swoje właściwości (2-3 lata). Śpiwór puchowy jest droższy, ale dzięki 20% zniżki jaką oferujemy uczestnikom naszych wyjazdów, różnica staje się minimalna.
Karimata nie będzie potrzebna.
Nocujemy w schroniskach (nazywanych lodżami), w pokojach dwuosobowych.
Mamy, to 6 dzień trekkingu. Wychodzimy z Tengboche 3880 m i idziemy tylko 1,5-2 godz. do Pangboche 3980 m. Śpimy więc praktycznie na tej samej wysokości, a mamy możliwość zobaczenia przepięknie położonej osady Pangbocze, z najstarszą gompą w Khumbu i znajdującym się w niej skalpem Yeti. Tego dnia dla chętnych jest możliwość odwiedzenia bazy pod Ama Dablam. Taki schemat aklimatyzacji wypracowaliśmy w wyniku dwudziestoletniego doświadczenia i sprawdza się najlepiej.
Tak, w najwyższych noclegach mamy do dyspozycji tlen. Do użycia tylko w sytuacjach ratunkowych!!!
Konieczne będzie opłacenie wizy nepalskiej (40 USD) oraz napiwków dla tragarzy (około 100 USD). Uwzględnij też koszt pryszniców (będzie możliwy co 2-3 dni, kosztuje ok. 3-5 USD). Na osobiste wydatki warto przeznaczyć około 100 – 300 USD. Jeśli zdecydujesz się na uczestnictwo w dodatkowych atrakcjach, np. rafting, wycieczka do Parku Narodowego Chitwan bądź skok na bungee, skontaktuj się z nami w celu indywidualnej wyceny.