Znów ruszamy do Maroka aby przejść piękną trasę trekkingową wokół Toubkala. Znów na kilka dni zamienimy się w kolorową i długą karawanę aby na koniec wędrówki wejść na najwyższy szczyt Maroka. Znów odwiedzimy Marakesz, znów w nim odpoczniemy i na chwilę się zanurzymy. A potem… Zanurzymy […]
0 WięcejKilka dni temu wróciliśmy z Iranu, kończąc długą wyprawę, w trakcie której można było zdobyć aż dwie pięciotysięczne góry lub wybrać sobie jedną z nich. Na oba szczyty weszliśmy w dobrej formie, bez kłopotów, przy dobrej pogodzie. I bardzo szybko, co pokazuje jaką rolę – nawet […]
0 WięcejTymczasem nie ustajemy w kolejnych wyjazdach. Michał nadaje z Teneryfy: 'Dwa dni w górach Anaga, przez el Draguillo do Faro de Anaga oraz trekking w Barranco del Rio. Kolejnego dnia Wizyta w aquaparku. Wczoraj trek w wąwozie Masca, rejs łodzią do Los Gigantes i plażowanie. […]
0 WięcejDziś nasza dzielna grupa zdobyła Tochal 3980 m, wznoszący się nad pn Teheranem.
0 WięcejDziś rano Boelk przesłał więcej szczegółów odnośnie wejścia: Na piku bardzo zimno, ale wszystkie wyziewy i dym wiatr trzymał z drugiej strony góry. Wejście bardzo szybkie, niecałe 6 h. Teraz siedzimy w Polour na śniadaniu: łeb owcy, podroby, racice, oczy i takie tam. W końcu ile […]
0 WięcejWłaśnie otrzymalismy informację od Bolka który prowadzi grupę na Demavend (5671 m. n.p.m.) w Iranie. Cała grupa w świetnej formie weszła na szczyt. Gratulujemy wszystkim i życzymy szczęśliwego powrotu do bazy. Jutro w planach zwiedzanie Teheranu.
0 WięcejOd dziś podróżujemy po Iranie w nowym składzie. Do części spośród niedawnych zdobywców Araratu, przed aklimatyzacją na Demawendzie dołaczyli nowi uczestnicy. Po przekroczeniu turecko – irańskiej granicy pojechaliśmy ok. 70 km za Maku, w góry. Odwiedzimy najstarszy w Zachodnim Azerbejdżanie i całym Iranie ormiański kościół pw. […]
0 WięcejDziś o 7am cała grupa zameldowała się na Araracie. Jak donosi Bolek na szczycie bezchmurne niebo, ale wiał silny wiatr i było bardzo zimno. Gratulujemy!
0 WięcejDziś kolejny dzień aklimatyzacji. Wyszliśmy z obozu I (3300 m.) na 4150 m. n.p.m. Wspinaczka przyjemna, przy pięknej pogodzie, ale jednak trochę męcząca bo i przewyższenie spore. Po powrocie do namiotów kolacja i odpoczynek. Na najbliższe dni prognozy są dobre i z optymizmem spoglądamy w przyszłość, […]
0 WięcejGrupa wspinająca się na Ararat rozłożyła się właśnie w obozie I (3300 m). Pogoda piękna więc do wieczora, zanim się ochłodzi, damy radę wygrzać kości po pierwszym poważniejszym dniu wspinania.
0 WięcejWczoraj i dziś zwiedzaliśmy Stone Town, potem przenieśliśmy się na wybrzeże. Siedzimy w basenie racząc się miejscowymi winami. Słońce powoli chyli się ku zachodowi, a Ocean Indyjski szumi cicho…
0 WięcejRozpoczęła się właśnie nasza kolejna podróż w kierunku mitycznego Araratu (5135 m. n.p.m) na terenie tureckiego Kurdystanu i Demavendu (5671 m. n.p.m) w Iranie. Dwie fantastyczne góry na jednej wyprawie ? Czemu nie. Wylądowaliśmy właśnie w Van na wschodnich krańcach Turcji. Teraz busem przemieszczamy sie w kierunku […]
0 WięcejDziś wróciliśmy do Aruszy po 3 dniowym safari. Wczoraj w kraterze Ngorongoro obserwowaliśmy lwy z odległości 1m! Było też sporo gnu, zebr oraz hipopotamy, bawoły, strusie i hieny. W Tarangire duże stada słoni i żyraf. Dziś odpoczywamy. Jutro lot na Zanzibar, ostatni etap naszej wyprawy.
0 Więcej,,, za oknem słonie, pawiany, żyrafy, zebry. Tylko Gucwińskich nie widać.
0 WięcejPo zdobyciu szczytu, wszyscy ruszyliśmy w dół. Bezpiecznie dotarliśmy do obozu Milenium.
0 WięcejPo zejściu do Mweka i odebraniu certyfikatów zdobycia Uhuru Peak jedziemy do Aruszy, wszyscy pragniemy jednej rzeczy… prysznica ! Podczas każdego z dni podejścia było bardzo sucho i pył jest wszechobecny. Dzis odpoczynek, a jutro ruszamy na safari.
0 WięcejDziś długi dzień aklimatyzacji. Z Shira na 3850 m. podeszlismy na Lawa Tower (4650 m.) by zejść do Barranco na 3970 m. Pogoda dopisuje, nie padało od początku. Towarzyszyło nam słońce,doskaonałe widoki po horyzont, a o zachodzie, z campu, cudny widok na pionowe zerwy “Kili” oświetlone […]
0 WięcejDziś po długiej wędrówce dotarlismy do ostatniego obozu – Barafu (4667 m. n.p.m.). Pogoda idealna. Dzis w nocy wszyscy ruszamy na szczyt. Przed nami ponad 1200 m. mozolnego podejścia. Liczymy na kibiców w kraju.
0 WięcejDziś dotarliśmy bez problemów do Aruszy. Po długim locie z Europy, na lotnisku w Nairobi przywitały nas… żyrafy, które podeszły pod płot lotniska. W związku z niedawnym pożarem lotniska, odprawa graniczna i wydawanie bagażu odbywaja sie w ustawionych na płycie lotniska namiotach. Do Aruszy doatrliśmy prywatnym […]
0 Więcej© 1994-2024 PAMIR
Informacje zawarte w niniejszej witrynie nie są prawnie wiążące i nie stanowią oferty handlowej (w tym w rozumieniu art. 66 § 1 kodeksu cywilnego), a jedynie mają charakter reklamowy. Są wyłącznie zaproszeniem do zawarcia umowy (art. 71 Kodeksu cywilnego). Oferta jest przesyłana po zgłoszeniu się na Wyprawę wraz z Umową.
Wszystkie zdjęcia i teksty są chronione przez prawo autorskie. Wykorzystanie w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody autorów zabronione.
Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika.
Privacy settings
Ustawienia Prywatności
Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika. Po lewej znajdziesz informacje o tym, jakie ciasteczka i skrypty są używane, oraz jaki wpływ mają na twoją wizytę na stronie. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Nie wpłynie to na twoją wizytę na stronie.
NOTE: Te ustawienia mają zastosowanie jedynie w przeglądarce i na urządzeniu, którego teraz używasz.
Polityka prywatności
